«

»

wrz 09 2018

Wydrukuj Wpis

Zielona Szkoła 2018 – Łeba – dzień I

„Świat jest jak książka. Ci, którzy nie podróżują, czytają jedynie pierwszą stronę.”                                                                                     – św. Augustyn

Ciekawi i chłonni wiedzy o naszej kochanej Polsce wyruszamy znowu w drogę by zgłębiać tajemnice i poszerzać nasze horyzonty. Rok szybko minął.  Decyzja wyjazdu jednogłośna – jedziemy nad morze.Tym razem Łeba. W tych terenach jeszcze nie byliśmy. Jak zawsze przed wyjazdem – noc wydaje się długa. Każdy chce by jak najszybciej wstało słońce i by wsiąść  do autokaru. Nie mamy lekcji, ale w ten dzień wyjątkowo śpieszymy się do szkoły i o godz. 6.15 wszyscy jesteśmy. Jeszcze tylko kontrola autokaru przez policję, ulokowanie bagaży, żegnamy rodziców i ruszamy. Przed nami 530 km, a zapowiada się upalny dzień. Droga mija szybko, kilka przerw, Mc Donald’s  i Łeba.

Łeba miasto ”czterech żywiołów”,  przy  ujściu rzeki Łeby. Miasteczko z XIII- wiecznym rodowodem. Otwarta przestrzeń od morza atakowała siłą ląd, uniemożliwiając zbudowanie portu. Rzeka raz po raz wylewała. Wędrujący piasek z wydm mierzei zasypywał pola uprawne, ulice. W 1309 roku Łebą i całym Pomorzem zawładnęli Krzyżacy. Późniejsze losy Łeby też były  pasmem walki z siłami przyrody i zachowaniem polskości.  W 1590 roku zbudowano kościół  św. Mikołaja, który stał się centrum średniowiecznego grodu  i dał początek nowemu miastu. Łebę otulają dwa jeziora, przeplatane malowniczą rzeczką, zamieszkałe przez dzikie gęsi, kormorany, łabędzie, kaczki. Leczniczy mikroklimat, duża zawartość soli, jodu w powietrzu, wysokie nasłonecznienie działają pozytywnie na organizm. Te wszystkie walory sprawiają, że poczujemy się wyjątkowo o tej porze roku.

Zakwaterowanie w ośrodku „Janina” : obiekt dość rozległy, z rozbudowaną bazą sportowo – rekreacyjną. Basen, siłownia, ścianka wspinaczkowa, trampolina, boisko do piłki plażowej z naturalnym podłożem piaszczystym,  duże boisko trawiaste do piłki nożnej i mniejsze boisko do piłki siatkowej. Wystarczy. Po zakwaterowaniu, szybkie odświeżanie ciała i obiadokolacja. Idziemy przywitać się z morzem. Woda chłodna, ale trudno nas utrzymać i moczymy stopy i łydki. Wracamy do ośrodka, zapoznajemy się z regulaminem, zasadami BHP, rozkładem dnia. Jest godzina 21.30, ale widno i słońce jeszcze nie zaszło. Nam też nie do spania ,więc na boisko by stracić ostatki energii.  Zmęczeni, po dniu pełnym wrażeń -  zasypiamy. Jutro nowy dzień!

To dopiero pierwsza strona naszej książki, a chcemy przeczytać całą.

 

Permalink do tego artykułu: http://www.spwielkawies.eu/sp/zielona-szkola-2018-leba-dzien-i/